- Odbiór osobisty -Click&Collect
- Kurier - gratis od 1000 zł
- Przelew bankowy
- Płatność przy odbiorze
Według mnie proces zmiany przyczepki rowerowej Qeridoo Sportrex z pojazdu przypominającego tzw. „przyczepkę chińską” z serwisu Allegro za kilkaset złotych, w przemyślany produkt, komfortowy zarówno dla dzieci, jak i dla jego rodziców zakończył się w 2018 roku. Teraz w Sportrexie brakuje jakiegokolwiek elementu przypominającego ten wózek sprzed zaledwie kilku lat (w zeszłorocznych modelach były to jeszcze sprężyny odpowiedzialne za amortyzację), a cena nadal pozostaje konkurencyjna.
Amortyzacja
Amortyzacja piórowa z suwakiem umożliwiającym regulację, to rozwiązanie ściągnięte z poprzednich modeli Thule Chariot i przetestowane w ubiegłych latach w przyczepce rowerowej Qeridoo Kidgoo. Teraz niemiecki producent, żegnając się we wszystkich modelach przyczepek z dotychczasowym zawieszeniem opartym na sprężynie, wkracza na terytorium szwedzkiego koncernu z konstrukcją podobnie działającą, lecz nieco inaczej zaprojektowaną. Być może uwarunkowania związane z patentem spowodowały, że regulacja zawieszenia znajduje się pod piórami, a nie nad nimi, co niestety utrudnia zmianę ich pozycji przy założonym kole. Ta drobna niedogodność nie zmienia jednak faktu, że gołym okiem widać pracę amortyzatorów – kabina przyczepki na nierównościach lekko się kołysze, a jedynie koła zbierają silne wstrząsy.
Ocena: 2/2
Pozycja siedzenia
Do tej pory cechą wyróżniającą przyczepki rowerowej Qeridoo Sportrex spośród innych modeli Qeridoo, była możliwość regulacji siedziska. I choć w dużym stopniu był to tylko chwyt marketingowy, to szkoda, że w modelach 2018 nie przewidziano takiej opcji, bo teoretycznie nadal byłoby to możliwe. W konstrukcji są bowiem trzy dodatkowe otwory (użyte przez całkowicie niepotrzebne moim zdaniem obijacze, chroniące nie wiadomo co i przed czym), można by więc belkę podtrzymującą oparcie przenieść trochę do przodu. Miałoby to znaczenie dla starszych dzieci (bądź dla zwiększenia miejsca w bagażniku), bo wyjściowa pozycja siedziska w przyczepce jest mocno pochylona – kąt jest zbliżony do największego odchylenia w Thule Chariot Cross.
Ocena: 1/2
Miejsce wewnątrz przyczepki
Minimalnie wyprofilowane ściany boczne przyczepki rowerowej Qeridoo Sportrex oraz brak przegrody rozdzielającej dzieci pośrodku siedzenia (co umożliwia jednemu dziecku jazdę na środku) powodują, że chociaż szerokość wewnątrz kabiny jest mniejsza niż w zeszłorocznym modelu, ale nadal powinny się tam zmieścić dwa pięciolatki. Miejsca na głowę, mimo znacznego obniżenia wysokości przyczepki jest nadal dość i przestrzeń na nogi też jest dość spora.
Ocena: 2/2
Zagłówki/pasy
W każdym z poprzednich punktów odnotowałem zmiany w modelu 2018 w stosunku do zeszłorocznych. W większości były to zmiany na plus. Teraz niestety muszę opisać zmianę na gorsze. Do tej pory wnętrze przyczepki rowerowej Qeridoo Sportrex wyglądało jakby była to luksusowa przyczepka z najwyższej półki. Decydował o tym zagłówek. Teraz jest on akcesorium dodatkowym, za które trzeba co nieco dopłacić, bo bez niego wnętrze testowanej przyczepki przestało się wyróżniać. Obicia pasów nadal są miękkie, pod plecami jest miękka poduszka, ale wizualnie to nie jest to, co dawniej.
Ocena: 0/0,5
Ochrona przeciwsłoneczna
W przyczepce rowerowej Qeridoo Sportrex zastosowano lekko przyciemniane szybki (ale raczej bez filtru UV, bo nigdzie tym się producent nie chwali), z przodu umieszczono czarną (niestety nadal czarną) osłonkę przeciwsłoneczną, której długość do pewnego stopnia można regulować za pomocą rzepów przymocowanych do pokrywy.
Ocena: 0,5/1,5
Ochrona przeciwdeszczowa
Jeśli chodzi o ochronę przeciwdeszczową to kiedyś przyczepki rowerowe Qeridoo Sportrex zaopatrzone były w folię w przedniej części podwozia, co zmniejszało ryzyko podmywania od spodu. Z takiego rozwiązania zrezygnowano w modelu z 2018 roku. Folia przeciwdeszczowa umieszczona na przedzie kabiny jest przymocowana do moskitiery tylko jednym rzepem (na dole), co w przypadku wielkiej wichury może powodować, że folia będzie falować na wietrze, a deszcz dostanie się do środka.
Ocena: 0/1
Wentylacja
Częściowo odpinana boczna szybka (niestety tylko z jednej strony), pod którą kryje się moskitiera zapewnia dodatkowy przewiew, gdy folia przeciwdeszczowa jest użytkowana (np. podczas ulewy, lub gdy błoto spod kół roweru dorosłego chlapie na dzieci) to świetne rozwiązanie w połączeniu z wywietrznikami za siedziskiem.
Ocena: 1/1
Waga
Waga przyczepek rowerowych to niezmiernie interesujący temat. Każdy producent waży swój produkt tak, aby uzyskać jak najniższą wartość i tak na przykład Qeridoo w instrukcji obsługi podaje wagę wszystkich komponentów oddzielnie, tak by użytkownik sam sobie obliczył ile naprawdę waży zakupiony wózek. W przypadku przyczepki rowerowej Qeridoo Sportrex 1 to 15,75 kg (jeśli wieziemy ze sobą na wycieczkę rowerową kółko spacerowe), a w wersji dwuosobowej – 17,4 kg. Taka wartość sytuuje omawiany pojazd w kategorii przyczepek cięższych, co raczej utrudnia codzienne użytkowanie.
Ocena: 0,5/2
Wielkość
Zmniejszona szerokość rozstawu kół w przyczepkach rowerowych Qeridoo to kolejna pozytywna zmiana. Szkoda tylko, że zmniejszono tę szerokość do 82 cm, a nie 80 cm, bo nadal przyczepka dwuosobowa nie przechodzi przez standardowe drzwi, mimo że nie jest już taką kolubryną. Po złożeniu to nadal bardzo długa przyczepka (przy mniejszym bagażniku trzeba odkręcić rączkę). Ciekawie natomiast rozwiązano kwestię wystających po bokach odbijaczy, przeciwdziałających dostaniu się czegoś między koła, a kabinę. Są one odczepiane (trzeba użyć sporo siły do tego) i podczas transportu samochodem można je schować – przyczepka jest dzięki temu ok. 12 cm węższa i łatwiej wejdzie do większości bagażników.
Ocena: 0,5/2
System składania
Prosty i szybki system składania, to cecha wyróżniająca wszystkie przyczepki rowerowe Qeridoo, tak samo jest w przypadku Qeridoo Sportrex. Jedno, dynamiczne zwolnienie elementów blokujących konstrukcję i przyczepka jest złożona.
Ocena: 1,5/2
Bagażnik
Z racji tego, że siedzisko jest dość mocno pochylone, bagażnik nie imponuje swym rozmiarem, a wypchanie go maksymalnie spowoduje, że przewożone rzeczy będą się wbijały dzieciom w plecy.
Ocena: 0,5/1
Regulowana rączka
W pełni regulowana rączka do prowadzenia bardzo ułatwia spacerowanie, będąc jednocześnie kolejnym elementem konstrukcyjnym zwiększającym bezpieczeństwo dziecka. Jednak jej przymocowanie do przyczepki może nastręczać za pierwszym razem trudności, trzeba to wyćwiczyć, zwłaszcza jeśli ma się mały bagażnik i będzie trzeba rączkę demontować, aby przewieźć przyczepkę samochodem.
Ocena: 0,5/0,5
Hamulec
Hamulec nożny w przyczepce rowerowej Qeridoo wygląda co prawda dość kuriozalnie - wajcha jest bardzo długa - ale na tyle daleko odsunięta od bagażnika, że działa bez zarzutu i kiedy trzeba blokuje równocześnie oba koła. To rozwiązanie wystarczające do zwykłego użytkowania jako wózka i przyczepki, niewystarczające do jazdy na rolkach.
Ocena: 0,5/1,5
Przewożenie akcesoriów
Dyszel rowerowy można przewozić pod podwoziem przyczepki rowerowej Qeridoo, używając tego samego uchwytu, co do zamocowania do roweru. To oryginalny pomysł, na który nikt inny jeszcze nie wpadł. Niestety kółeczko przednie trzeba przewozić w niedużym bagażniku, co zdecydowanie zmniejsza tę przestrzeń.
Ocena: 0,5/1
PODSUMOWANIE
Podsumowując Qeridoo Sportrex to znakomity przykład wózka, którego stosunek ceny do jakości nie ma sobie równych na rynku przyczepek rowerowych. Choć komfort dziecka jest zapewniony w większym stopniu niż wygoda użytkowania rodziców, to cena mówi sama za siebie. Inne przyczepki amortyzowane są zdecydowanie droższe.
Mam nadzieję, że ten test przyczepki rowerowej Qeridoo Sportrex pomoże w jej zakupie. Jeśli tekst wydaje Wam się pomocny, podzielcie się proszę linkiem do niego w mediach społecznościowych bądź na forach internetowych, aby i innym aktywnym rodzicom ułatwić wybór przyczepki rowerowej dla dziecka.
Natomiast do testowania, oglądania na żywo i zakupów zapraszamy do naszego sklepu / showroomu na warszawskim Imielinie, gdzie prezentujemy opisaną w artykule przyczepkę rowerową.